Rajdowy Białystok

Gudan

Z mojej strony i świeżo upieczonego pilota rajd bardzo fajny szybki trasy super tylko musiliśmy się trochę przyzwyczaić do karty drogowej ale to tyko dlatego że dawno nie jeździłem.
Tylko szkoda że nie dojechaliśmy do końca.

Gratulacje dla Roberta i Adama

Pozdrawiam.

radzio

czyli wynikow poszczegolnych odcinkow pewnie sie nie doczekamy?

misiekrallyteam

Rajdzik naprawde bardzo fajny trasy OK no moze poza Politechniką pachołkolandia bardzo ciasna javascript:emoticon(' Evil or Very Mad

') nie potrzebna Gorące podziękowania dla organizatora(organizacja trasy otoczka) sędziów(zmarznięci głodni sympatyczni) i kibiców( ilość doping)

Tyle słodzenia - coś na gorzko- Limitów było naprawde duzo a sędziowie sami nie wiedzieli jak prowadzi trasa i o co chodzi z tym limitem javascript:emoticon(' Evil or Very Mad

') nagięć regulaminu też było sporo - pchanie samochodu przez kibiców na PKC( może to robić tylko załoga) wszystko pod oczami sędziów, naprawy samochodów przez mechaników przed startem do odcinka.Jeśli ktoś walczył o wysokie lokaty to mogły mu puścić nerwy - nas to nie dotyczy dlatego nam się PODOBAŁO Very Happy

i chcemy WIĘCEJ Laughing

Gratuluje wszystkim wygranym Do zobaczenia na trasach

kwiatek

Bardzo fajny rajd, pogoda dopisała, frekwencja zawodników i kibiców też. Próba w techmocie bardzo fajna, chociaż ułożona tak, że niedoświadczonym załogom bardzo łatwo było się pomylić - stąd pewnie limity. Na innych próbach z kolei za mało limitów - głównie mam na myśli lotnisko. Z racji incydentu na pierwszym przejeździe makro straciliśmy jeden przejazd tej próby. Rozumiem ze nie dało się po rajdzie zrobić dwóch przejazdów pod rząd, ale na przyszłość dużo lepszym rozwiązaniem jest ogłoszenie zawodnikom, że czas na sz1 będzie obowiązywał taki sam jak na Sz13. Co za tym idzie na ostatniej próbie można dwa razy zyskać lub dwa razy stracić Smile

chociaż pewnie wtedy Robert nie wygrał by rajdu - tak przy okazji gratulacje.
Inny wątek to odstępstwa regulaminowe które bulwersują niektórych - myślę że zupełnie niepotrzebnie. Tak zgadza się, że niektórzy goście jechali na slikach - co nie dla wszystkich dało zysk czasowy. Adam Miron i tak jadąc na barumkach wyprzedził Radzia jadącego na slikach. Filipowi sliki też nie pomogły. Ja jechałem na chinolach i byłem bardzo zadowolony. Myślę że nie ma większej różnicy czy ktoś ma używanego slika michelina czy nowiutkie toyo r888 - zawsze bogatszy ma łatwiej i będzie miał przewagę sprzętową. Biedniejszym zostaje jeździć na tym co mają i dobrze się bawić zamiast marudzić.
Były tez inne odstępstwa regulaminowe takie jak jazda niezgodnie z książką drogową czy niedozwolona pomoc. Sam dojazdówke do makro jechałem inną trasą, bo od strony elewatorskiej bliżej mi było do Maca po drugie śniadanie - można mnie za to wykluczyć. Ktoś tam komuś pomógł popchnąć auto na pekacu - i co z tego. Inni mieli mechaników i serwisowali się poza "strefą serwisową". Czy to na prawdę są takie wielkie przewinienia żebyśmy mieli składać na siebie nawzajem skargi, protesty i obrzucali błotem? Zamiast narzekać lepiej pomóc komuś zmienić koło, popchnąć auto czy podejść i powiedzieć zeby uważał bo bardzo łatwo jest przegapić PKC pod makro. Przykładem absurdu jest tegoroczny Rajd Wielkiej Brytanii, dzisiaj się okazało że Martin Semerad został wykluczony z rajdu, stracił trzecie miejsce w klasie bo podkładka pod amortyzatorem była okrągła zamiast trójkątna. I to niby miało sprawić że był szybszy? Jak tak dalej pójdzie to rajdy zejdą na zupełne dno i każdy na każdego będzie składał protest za byle g**no. Jak na razie w białostockich imprezach widzę że 25% osób inwestuje grubą kasę w samochody, opony, wypożyczają profi rajdówki, chcą się pokazać i zaimponować .... sam nie wiem komu, a kończy się na tym że Robert wszystkich klepie aż miło.

Taka moja mała sugestia dla zbulwersowanych i nie tylko - zróbcie coś żeby kajotesy czy smb były przyjemnością i miłą formą spędzenia czasu, a nie miejscem do zazdrości, zawiści czy chorą rywalizacją.

Odnośnie organizacji rajdu dwie sprawy - wielkie podziękowania sędziom i dla dyrektora rajdu za ogarnięcie tematu i poświęcony czas oraz wielka nagana dla sędziów robiących BK. Nie można podchodzić do auta z założeniem - do czego możnaby się tu przyczepić ani tym bardziej mówić tego na głos. Wstyd mi było że mój klub tak traktuje zawodników.

Peace !

Masto

Popieram Kwiatka... Przepisy przepisami i zabawa przede wszystkim, ale można się w ku...ić jak ma się pierwsze czasy i nagle zabierają ci kartę i do widzenia Shocked

Na pkc A pod Makro byliśmy o czasie a nieświadomie nie wiechaliśmy na serwis pkc b i c bo tak zostaliśmy pokierowani przez pewną Panią,( bo było przesunięcie czasowe) i pojechaliśmy za zawodnikiem przed nami( który też został wykluczony). Tym bardziej że staliśmy w następnej alejce 15m od serwisu, podchodził do nas Dyrektor zawodów ( i prosił mojego kolęgę żeby zastąpił kontuzjowanego sedziego), Marian komentator i inni i nikt nie wspomniał że żle stoimy.
Fakt że powinniśmy patrzeć w książkę ale mój pilot jechał pierwszy raz i był zbyt zajarany jazdą zeby to zauważyć, a ja nigdy się nie spotkałem z tym żeby w jednym miejscu były 4 pkc, Mam doświadczenie z Mistrzostw Polski enduro (sam byłem współorganizatorem) i tam takich niepotrzebnych pkc nikt nigdy nie robi, jest pkc przed serwisem i po. Po jaki h.. jeszcze 2pkc?
Tym nie mniej gratuluję Kwaśniakowi zwycięstwa bo dobry z niego szofer!

_dookie

Pozwolę sobie zabrac głos.

KJSy jak to od lat kilku jest, formą zbliżone są do normalnych rajdów. Są podzielone na odcinki specjalne, odcinki dojazdowe, serwis itd. Biorąc udział i podpisując się pod zgłoszeniem akceptujemy formę zawodów. Mamy świadomość, że są takie rzeczy jak PKC, niekiedy PKP itd.

Trochę nie rozumiem postawy ludzi, którzy przejechali jeden rajd w życiu i usilnie starają się przekonać, że mają rację. Ja tez wielokrotnie popełniałem błedy, często były to takie błedy przez które traciliśmy nawet zwycięstwo i zawsze w pierwszej kolejności patrzyłem gdzie JA zrobiłem błąd a nie czy rajd jest dobrze zorganizowany.

Osobiście twierdzę, że najważniejsze jest doskonalenie własnych umiejętności a nie wytykanie błędów innym. Stad apeluję, poprawę świata zacznijmy od siebie.

Często się zdarza, że mocniejsze auto przegrywają ze słabszymi. Jest to w pewnym stopniu kwestia trasy, ale w większym stopniu polega to na znajomości szybkiego przemieszczania się. Trzeba wiedzieć kiedy wcisnąć gaz do deski a kiedy tylko delikatnie go muskać, albo gdzie jechać na oponie a gdzie można się ślizgać. Moc w aucie to nie wszystko, najważniejsza jest technika jazdy!

Z mojej perspektywy rajd był bardzo fajny, mimo tego że nie mogłem startować, fajnie jest patrzeć jak rajdy w Białymstoku rosną i ciągną za sobą tylu świeżych kierowców. Mam nadzieję, że z eliminacji na eliminację aut będzie przybywało, a wraz z nimi szybkich szoferów.

Pozdro!

Maciek

Leszek Janusz

Chyba przestaje rozumieć całą tą historię ;/

Jedna strona mówi, że fajnie aby KJS był totalną zabawą a regulaminy czy przepisy mogą być naginane bo to tylko KJS
Druga strona mówi, że jednak te przepisy szczególnie przez sędziów powinne być egzekwowane bo w końcu są i na bazie regulaminu jest zrobiona impreza.

Więc czego w sumie oczekujemy-ograniczyć się tylko do jednopróbowych sprintów niekoniecznie nawet z pilotem???

Fakt - powoduje to, że impreza jest kompaktowa, łatwo poćwiczyć i starać się poprawić upalając jedną trasę ale trzeba też pomyśleć pod kątem, że niby KJS-y mają być tym pierwszym krokiem do kontaktu z regulaminami, PKC-ami czy generalnie przepisami, z którymi życzę aby każdemu udało się spotkać na wyższym szczeblu mimo, że nawet na rudzie 3 ligi nie tylko ze względu na same odcinki to będzie to jednak dużo mocniej zaawansowane.

Zastanówmy się czego oczekujemy??

Jest KJS, jest regulamin wymaga przestrzegania przepisów-jestem za egzekwowaniem tego-pierwsze doświadczenia mogą być bolesne, mimo najszybszych czasów niekoniecznie trzeba wygrać czy nawet zostać sklasyfikowanym ale już zebrana doświadczenia spowodują, że na kolejnej imprezie prawdopodobieństwo błędów dotyczących kolejności zaliczania PKC-ów, nieczytania książki drogowej czy regulaminu będzie dużo mniejsze. Człowiek będzie mądrzejszy w doświadczenie i wiedzą. Jestem przekonany, że oszczędzi to wstydu kiedy da się załoga na wycieczkę poza Nasz okręg i tam spotka się z tymi samymi przepisami ale będzie wiedziała o co chodzi i nie sprzeda tekstu, że u Nas jeździmy jak chcemy.

Jeśli zaś po prostu chcemy się bawić to olejmy w ogóle PKC jedziemy gęsiego lub o prostu każdy ma między 8 a 15 zaliczyć wszystkie próby tylko np. po kolei, nie wnikamy kto na czym jedzie, czy korzysta z serwisu czy nie.

Sorry za długi męczący post ale coś tu się źle dzieje ;P

9TEK

po mądrych i troskliwych postach Kwiatka , Leszka i Dookiego, ja dla równowagi napisze żałosne biadolenie , gorzkie żale czy jak tam kto woli :

a niech to jasny ch... z kalkulatorami sędziów , patrze na ap dziś wyniki się pojawiły szczegółowe , lukam na sz13 gdzie się półoś nam ukreciła i dostalismy limit- PATRZE A TAM 2:13,7 licze ;icze i nic... ni jak mi nie wychodzi ... dostaliśmy od sędziów podwójengo kopeczka w pupelonik i 2miejsco w gen. s...doliło w sina dal, jakbym te wyniki zobaczył wtedy kiedy powinienem je zobaczyć to pewnie wyskoczył szybciutko z 300,00 PLN Very Happy

... a co do zamieszania z pkc i przepisami , moim zdaniem są i służą do tego żeby każdy je respektował - czy stary czy młody czy szybki i czy powolny... są i tyle jak bedzimemy je wybiórczo traktować ,lepiej wogóle ich nie respektować - ignorantia iuris nocet Cool

Masto

Ok. może nie potrzebnie szukam winnych bo to nasza załoga popełniła błąd i z regulaminem się nie dyskutuje. Ale regulaminy piszą ludzie dla ludzi i z doświadczenia wiem jak się kończy zbyt rygorystyczne ich przestrzeganie szczególnie na poziomie przedszkola bo takim są KJS, to nie RMŚ gdzie w grę wchodzą duże pieniądze itd. my się tutaj mamy nauczyć jeździć a jak mamy się uczyć skoro za takie błędy płaci się najwyższą możliwą regulaminową karę, a następny KJS w Białym będzie pewnie dopiero za rok. Rozumiem wykluczenie za cwaniactwo i oszustwa mające wpływ na wynik sportowy, ale powiedzcie sami czy to że samochód stał 15m obok i nikt się do niego nie dotykał jest powodem do zepsucia zabawy? Nie obraził bym się za jakąś karę np. przesunięcie na koniec stawki itp, ale poświęciłem sporo czasu i środków na przygotowanie się do tego rajdu i dlatego to mnie boli - bolało bo w Mikołajkach sobie odbiłem Laughing

Ale było minęło i proszę o więcej tolerancji, mniej papierów i więcej sportu Idea

Ps. Przejechałem więcej niż jeden KJS w różnych okręgach i takich głupot z PKC nie spotkałem - a na Litwie jechałem odcinek z pomiarem średniej prędkości na którym można było przegrać cały rajd tylko że organizator zwrócił na niego uwagę i było wiadomo o co chodzi.

MlodyRally

moje 3 grosze:
uważam że regulaminy są po to by ich przestrzegać, zwłaszcza gdy wszystko podane jest czarne na białym, co i jak.
Masto, też jeździłem w różnych okręgach i takie "gęste" PKC się zdarzają.
Zdarzyło nam się z Radkiem spóźnić na PKC ponad 15 min (awaria) i nas wykluczono, ale złożyliśmy pismo że zapłaciliśmy i się przygotowaliśmy do rajdu i chcemy go przejechać do końca choćby na końcu bez klasyfikacji, pozwolono (jak niektórzy wiedzą skończyło się to dzwonem:P)
i co to w ogóle za myślenie że przepisy są stworzone by eliminować nowicjuszy w mocnych autach? ilość koni pod maską nie zwalnia z umiejętności czytania ze zrozumieniem, a jak życie pokazuje (i koledzy piszą) ważniejsza jest technika. Poza tym, w aucie jest załoga, kierowca i pilot - tak tak, ten człowiek którego sadzacie z prawej strony (na tym rajdzie w dwóch autach z lewej:P) też masz swoje obowiązki które są ważne i znacząco wpływają na ostateczny wynik.
Tak czy inaczej, regulamin jest taki sam dla wszystkich. I nie ma nic złego w pytaniu osób które sa po raz n-ty na rajdzie o radę i pomoc. Sam na początku wszystkich o wszystko pytałem, a teraz chętnie udzielam pomocy.
O wyższych ligach nie za bardzo mam jak się wypowiadać, bo nie mam licencji, ale jeśli teraz będzie się przymykać oko to jak większe będzie rozczarowanie gdy przez "pierdołę" wyklucza nas z rajdu do którego na przygotowanie wydaliśmy grube pieniądze... Kara może teraz była surowa, ale nie popełnisz tego błędu ponownie.
PS: Jeśli chodzi o liczenie czasów i limity o czym wspomniał 9tek, no to jak jest temat doświadczenia, to drogi Automobilklubie masz już go wiele lat i dalej szkolne błędy.......?

Celi

Witam

Czytam wypowiedzi żałuję że nie mogłem uczestniczyć w zawodach ale chciałbym dodać swoje przemyślenia...
Startowałem trochę w KJSach i to w różnych okręgach i nawet we wspomnianym rajdzie na Litwie z odcinkiem pomiaru średniej prędkości Rolling Eyes

faktycznie organizator zwrócił na to szczególną uwagę żeby załogi zrozumiały o co chodzi bo zależało mu na tym żeby nikt nie nałapał kar bo potem niesmak będzie Crying or Very sad

Jestem za tym żeby przestrzegać regulaminu bo po to jest ! ale ustawianie tylu PKCów jest chyba zbędne i rodzi potem niepotrzebne nieprzyjemne zdarzenia.
Rajdy mają być przyjemnością Very Happy

Na rajdzie nie byłem ale oglądałem filmiki i zdjęcia a Rajd Niepodległości z edycji na edycję wygląda coraz lepiej , zresztą startowałem 3 czy 4 lata z rzędu i zawsze był to zauważalny progres , więc duży szacunek dla organizatorów !!! za przygotowanie imprezy która jest naprawdę na bardzo dobrym poziomie i odbywa się cyklicznie.
Tak jak impreza się rozwija to i przybywa nowych kierowców a to cieszy szczególnie Very Happy

i rajdówki coraz ciekawsze Cool

Gratulacje dla Roberta i pozdrowienia dla Maćka oraz dla Wszystkich zawodników z którymi miałem okazję walczyć na rajdowych trasach. Wink

Jako że pozbyłem się kilka miesiecy temu swojej Celicy nie mogłem przyjechać na imprezę , jednak obiecuję że wrócę do zabawy może już w 2012r....
Pozdro
Marcin

Leszek Janusz

9-tek odbieram jako przytyk Twoje stwierdzenie o troskliwych radach- o co kaman??

9TEK

sam jestes jakiś przytyk , Ty nic nie odbieraj tylko furmanke naprawiaj i brame przyjedz pospawaj Twisted Evil

Leszek Janusz

Toż wiesz, że furmanka już hasa. Raczej woźnicę trzeba naprawić ;P

To jednak popsulo sie przęslo ;>

Przytyk to Ci powiem ale to już jak się spotkamy Very Happy

Sorry ale nie moglem się powstrzymać skoro wieszamy psy na wynikach. Jedyną próbę, którą pojechalem to ukończylem ale bez pomylki w trasie-gorzej o niemal 30 sekund od najlepszego w klasie-natomiast senior Miezian, który zrobil limit mimo wszystko ma lepszy czas ode mnie a wg. przepisów powinien mieć 150% mojego czasu <rotfl>.

Panowie wiem, że większość z Nas w klasie gość jechala o marchewkę ale gdzie Wy q.. byliście w czasie oglaszania wyników prowizorycznych a po fakcie jak d.. zbita to wielkie żale.

Mnie nie bylo bo i po co to sobie mogę poszydzić Very Happy

kwiatek

Taryfa to 150% najlepszego w klasie a nie nagorszego (politycznie poprawnie było by najwolniejszego na danej próbie) co i tak nie zmienia fakty że Miezian powinien miec czas 1.19,5 a nie 1.21,3 - limit został policzony od czasu Filipa a powinien byc liczony od czasu Felixa. A załoga która przejechała próbe wolniej niż limit powinna otrzymać limit.

Leszek Janusz

Wiedzialem, że gdzieś dzwoni Very Happy

Felix BMW

W sumie nie będe się wypowiadał bo wszystko powiedzieliście .

Tu filmik z przejazdu 1:16

http://www.youtube.com/watch?v=zGRQiL1v8FY

radzio

9TEK

ale to trzeba obejżeć :

[link widoczny dla zalogowanych]

szacuneczek dla Grzegorza za te zdjecia , naprawde warto chwile poświęcic i przejżeć wszystkie fotki