Rajdowy Białystok

holly

no maszynki świetne, było na co popatrzeć, na miasteczku kilka naprawdę dobrych przejazdów, fakt, że dużo taryf było, na początku leciały same taryfy, aż się bałem, że nie będzie od czego ich liczyć Rolling Eyes

ale nie było tak źle, większość myliła się na rondzie i objeżdżała je ze złej strony, później stałam i machałam gdzie mają jechać i jakoś szło, drugi częsty błąd to ukryty skręt w lewo juz przy końcu próby, tam tez było kilka pomyłek, to takie chyba najczęstsze, poza tym kilka taryf za zupełnie pomylenie trasy i jazde "na oślep". Ukłony w stronę załogi, którą pilotował Radzio, bo naprawdę fajny i szybki przejazd.

radzio

stary po wjezdzie na pkc mogles zaparkowac auto i spedzic pol dnia na ogladaniu proby, bo przeciez czas wjazdu na nastepny pkc liczy sie od czasu startu do proby. dlatego prosze o nie wypisywanie glupot

Leszek Janusz

Qwark wydaje mi się, że troszkę za ostro nasz oceniasz.
Ja postrzegam imprezy sportowe jako możliwość rywalizacji a jeśli rywalizacja to liczy się przygotowanie do imprezy.
Samo auto nie wygrywa ale jak pokazuje doświadczenie często większe od auta znaczenie mają umiejętności załogi.
Nie chce Was oceniać ale może przed następnymi zawodami oprócz inwestowania w auto zastanowicie się nad zainwestowaniem w dobrego pilota choćby takiego jak trafił się "Az-owi" i choćby pouczenie się próby nawet przed samym startem do niej.

Radziu - czemu jesteś taki hardy tylko na naszym forum a na forum subaru gdzie również się zalogowałeś to już nie stać Cię na przedstawienie swojego punktu widzenia - boisz się, że cię nie wezmą następnym razem??

holly

Leszek Janusz

Ale zaraz-zacznijmy od tego na jakich zasadach ta impreza się rozgrywała-jeśli na tych samych to KJS to załoga może sobie oglądać próbę przed wjazdem na PKC bo później jest strefa i wg. przepisów nie można wysiadać z auta ale są to amatorskie imprezy i wg. mnie nie można sztywno się trzymać zasad jednak organizator i sędziowie są po to, żeby pilnować ładu-można pójść na rękę i pozwolić zapoznać się zawodnikowi na zapoznanie jeśli nie zdążył tego zrobić przed przyjazdem na próbę ale w ograniczonym zakresie czasowym także tu widzę problem ze strony sędziów, którzy nie potrafili nad towarzystwem zapanować. Jakoś na zwykłych KJS-ach nigdy nie ma takiego problemu.

Jeśli natomiast nie było jakiegoś szczegółowego zapisu o tej kwestii w regulaminie no to cóż pozostaje zwyczajnie poprosić zawodników aby wystartowali bo robi się kolejka.

holly

regulamin zezwalał na wcześniejszy wjazd na pkc reszta zasad powinna być taka jak na kjsach, ale jak wiadomo ludzie przyjechali się bawić, więc sędziowie nie robili wielkich problemów z tych opóźnionych startów, poza tym co zrobisz, kiedy idzie pan za nim z 7 osób i mówi Ci, że on ma w dupie czas do startu i że na niego poczekacie on traske ogląda...prośby czasem nie pomagają, uważam że ze strony sędziowskiej wszystko było ok, obstawili ten przejazd doświadczeni sędziowie i przyczyny jakichkolwiek niezadowoleń z czyjejkolwiek strony można się doszukiwać w tym, że część brała to jako czystą zabawę i prawidłowo a część jako twardą rywalizację, konflikt celów moim zdaniem.

radzio

mrd ciezko jest pojechac w miare sprawnym tepem bez wczesniejszego zapoznania, dlatego kazdy powinien miec czas zeby obejsc probe, my tak zrobilismy i dlatego nasz czas byl jednym z lepszych

Qwark

holly

Radzio miał taką możliwość 26 maja Wink

Felix BMW

Qwark

Felix BMW

Dziękuje za Gratulacje Wink

radzio

qwark,mrd przejechalem chyba juz w kzadej z mozliwych konfiguracji, czy to znaczy ze nie moge juz startowac w podlaskich kjsach? czy w takim razie holek nie moze startowac w rajdzie polski, a grzyb w reszowskim? zreszta to nie ja kierowalem tylko az, wiec wlasciwie nie wiem o co ci chodzi

zreszta sam szukales pilota z podlasia Smile

holly

Panowie, ta dyskusja chyba do niczego nie prowadzi, a tylko wyzwala jakieś dziwne emocje, wygrał najlepszy i nie ważne czy dzięki temu że jest z Podlasia, czy że dobrze gra w golfa czy też z innych powodów, był najlepszy koniec kropka. Jak dla mnie zabawa była przednia, a nie uczestniczyłam w niej w takim stopniu jak wy, więc sądze, że mieliście więcej ciekawych wrażeń, proszę o schowanie jakichś żali i zawiści gdzieś głęboko, bo o zabawe chyba chodziło a nie o psucie sobie wzajemnie krwi

Leszek Janusz

Oczywiście, że liczy się zabawa choć rezultat w jaki sposób się go osiągnęło również.
Jednak w tej sytuacji chodzi o to, że nasz nowy forumowicz jakieś dziwne teksty zaczyna pisać nie wiadomo czemu a to raczej nie jest pozytywne zachowanie jak na początek.
Wygrał kto wygrał dobrze, że nie przy zielonym stoliku-gratuluję

Azrael

Rudy

Mnie sie wydaji ze wypowiedz Qwarka nie miala podtekstow, milo i kulturalnie chlop podziekowal... Ale moze sie nie znam.

Szczegolowe schematy oraz zdjecia prob wisialy na necie od trzech tygodni co jest ewenementem na skale swiatowa. A ze sciany swojemu pomagaja, tak bylo jest i bedzie. Podobnie ze pierwszy na mecie nie zawsze jest najszybszy (vide tegoroczny Puchar PZM) Wink

Natomiast za wpisywanie taryf i przelicznikow z sufitu leb bym up%$^%$# przy samej pupie. Pomijajac fakt wartosciowych nagrod, jesli sie organizuje jakies zawody trzeba to zrobic do konca. Pytanie kto liczyl i przeliczal wyniki, AP czy SIP ?

Rudy

Zygo Z Kolebocji

Z tego co wiem, to SIP.

Felix BMW

Wygrałem i koniec kropka zapomnijcie juz o tym nie spodziewalem się . Teraz czuje sie jak wróg publiczny nr 1 . Crying or Very sad

Zygo Z Kolebocji

Nie ma sie co dziwić Felkowi. Chłopak marzy by mieć Subarynę, znajomy podstawił mu autko na upalanie na Plejadach, świetnie się bawił i ku jego i mojemu zaskoczeniu wygrał. Miał przejechać dla zabawy tylko Sz-ty, bo tego samego dnia mieliśmy wyruszać do Zielonej Góry na PPAiK. Jako, że musiałem zostać w Bobrowej dłużej, to chłopaki bawili się do końca.
Byłem kierownikiem Sz nr 2 ( Lotnisko-Płyty) i Felek miał bodaj 4-5 czas. Najlepszy to 2:03, Felka 2:09. Jak gadaliśmy na trasie do ZG obstawialiśmy 3-4mce.
Ok, jechał, te próby na Podlaskim, ale BMW. Wienio przyjechał do Białego w piątek ok 16-17, pośmigali trochę, bardziej pojeździli i tyle. Jakie upalanie.
Gdyby Felek miał na codzień Subarynę, to nikt podejścia by nie miał. Zajebiście sobie radził u Mnie na próbie BEZ RĘCZNEGO.
Z drugiej strony, po ok 4-5 sec od startu, było widać, komu KJS-y, czy inne formy upalania są bardzo bliskie.
Plejady, dla mnie to Event, zabawa, ale wiele załóg z szosówki chyba odbiera to zupełnie inaczej. Wszyscy są tak głodni wyniku, rywalizacji..., na Plejadach????? Chyba nie nagród za 10000zł. Bo dla wielu z tych załóg, to żadne pieniądze. Mozliwe, że ja nie hwytam prestizu jaki się wiąże z wygraniem Szosówki na Plejadach.

Widzisz Qwark, niby nic takiego personalnego, ale w niektórych postach na forum subaru daje się odczuć, że żal dupe ściska, że to nie on wygrał, a Felek.
Z pewnością na następną edycję musicie jasno wcześniej określić czego chcecie, a czego nie.
Poza tym, Subaraki, to bardzo mili ludzie. A Fura Az-a, to...... SATANA.
Pozdro